Wdecyzji Komisji wskazano terminy i warunki zaprzestania świadczenia usługpłatniczych. Ma to na celu zapewnienie natychmiastowego zaprzestaniaprzyjmowania przez spółkę środków od klientów. Jednocześnie podmiotowi pozostawiasię możliwość obsługi transakcji płatniczych związanych z wypłatą przechowywanychśrodków lub transferem tych środków na rachunki płatnicze prowadzone u innychdostawców. O problemach firmy pisaliśmy pod koniec sierpnia. Klienci kantoru skarżyli się, że wpłacili pieniądze na konta bankowe kantoru, bo chcieli wymienić walutę, ale nie udało im się dopiąć transakcji.
Przelewy do pozostałych banków oraz inne opłaty
- Zarząd pragnie poinformować, że Spółka nie kwestionuje roszczeń Klientów, wynikających z przeprowadzanych transakcji, wskazując, iż wszystkie zostały zgłoszone na liście wierzycieli.
- Analizując szanse na ich odzyskanie, należy wyjść od rozróżnienia banków od krajowych instytucji płatniczych, takich jak Conotoxia sp.
- Dane są przetwarzane zgodnie z prawem i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa.
- Wprowadzenie jednolitego rynku nie będzie lekarstwem na wszystkie problemy – stwierdził na konferencji Warsaw Fi…
Z powodu blokady rachunków serwis od tygodnia nieprzyjmuje już wpłat od klientów. Interwencja w kantorze skończyła się tym, że firma poinformowała panią Katarzynę, Umarkets Forex Broker: Company Background że przelew do banku może pójść z tygodniowym opóźnieniem. Ale po tygodniu znów odezwał się bank, który nie miał zaksięgowanej wpłaty. Pieniędzy wpłaconych na konto kantoru nie odzyskała do dziś. Prokuratorzy informują, że w grę wchodzi przestępstwo z artykuł 286 par. Właściciel serwisu gromadzi i przetwarza dane o użytkownikach (w tym dane osobowe) w celu realizacji usług za pośrednictwem serwisu.
Co zatem robić, jeśli kantor pracuje na utratę zaufania? W Polsce działa blisko 60 kantorów internetowych. Jedną z osób, która zgłosiła sprawę do prokuratury jest pani Katarzyna z Warszawy. Kobieta spłaca kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich. Wymieniając walutę od kilku lat, korzystała z usług Fritz Exchange.
Sama spółka tłumaczyła wtedy, że są to chwilowe problemy związane z działalnością systemu informatycznego. Fritz Exchange zajmował się prowadzeniem internetowego kantoru wymiany walut, będąc platformą, która umożliwiała klientom wymianę online 11 walut oraz realizację przelewów walutowych. Usługa polegała na tym, że klient przelewał środki do internetowego portfela Fritz Exchange, a kantor realizował przelewy kupionej waluty na wskazane konto bankowe w ustalonych terminach. Jeśli platforma natomiast chce prowadzić rachunki płatnicze, czyli „konta”, na których pieniądze sąprzypisane poszczególnym zarejestrowanym użytkownikom, musi posiadać licencjęinstytucji płatniczej. Środki pieniężne trafiające na rachunki płatniczepodlegają specjalnej ochronie, powinny być przechowywane w wyznaczony sposób inie wchodzą w skład masy upadłościowej przedsiębiorstwa. Rachunki mogą zostaćużyte do świadczenia usługi wymiany walut (np. jako „portfele”, w których środkioczekują na wymianę), ale może to być też usługa niezależna od e-kantoru.
Kantor trzyma pieniądze, wpisy znikają
Dodatkowo z kantoru można korzystać z praktycznie każdego miejsca na świecie, gdzie jest dostęp do Internetu. Dodatkowo Fritz Group S.A., odpowiedzialna za kantor internetowy, oferuje również możliwość wymiany pieniędzy w urządzeniu, jakim jest kantor automatyczny, przypominający swoją formą bankomat. Ludzie z branży wymiany walut mówią, że problem z długim przetrzymywaniem pieniędzy przez kantor, o którym opowiada nasz czytelnik, Victor Niederhoffer biografia, filmy i książki do pobrania praktycznie mógłby się pojawić, gdyby zlecenie dokonane było w piątek wieczorem. Ale nasz czytelnik wyraźnie zaznacza, że zlecał przelewy rano, a inni klienci donoszą już wręcz o kilkunastodniowych zatorach.
Dane podstawowe
Wiadomo też, że sytuacja firmy jest dość dynamiczna – część osób swoje pieniądze otrzymała. Na Facebooku działa grupa osób poszkodowanych przez e-kantor do której należy blisko 400 osób. Na razie nie wiemy na czym one polegają i czym mogą się skończyć. Wiadomo, że e-kantor Fritz Exchange nie wypłaca pieniędzy.
Fritz Exchange: KNF cofa licencję, ale e-kantor może dalej działać. Jak to możliwe?
W sierpniu Komisja nakazała firmie zaprzestania zawierania nowym umów (ze świadczeniem przez spółkę usług płatniczych) i zwrot pieniędzy klientom. To nie koniec, bo 4 września Komisja cofnęła zezwolenie na świadczenie przez Fritz Group usług płatniczych w charakterze krajowej instytucji płatniczej. Fritz Exchange to internetowy kantor wymiany walut, który oferuje bezpieczną wymianę walut przez całą dobę. Umożliwia wymianę aż 11 walut po aktualnie obowiązujących kursach. Fritz Exchange nie pobiera żadnych dodatkowych opłat za przeprowadzenie transakcji, prowadzenie konta jest całkowicie darmowe.
W spontanicznie zawiązanej (na jednym z portali społecznościowych) grupie poszkodowanych przez internetowy kantor jest już ponad 190 osób. Szacują oni, że kantor “jest im winny” nawet 4 miliony złotych. – Do tej pory nie było żadnych kłopotów, ale w połowie sierpnia dostała informację od banku, że rata nie wpłynęła. Zdziwiłam się, bo z kantoru nie było żadnej informacji odnośnie opóźnienia czy problemów z przelewem – mówi nam pani Katarzyna. W pierwszej kolejności należałoby zastanowić się, gdzie aktualnie znajdują się środki wpłacone przez klientów, jeżeli nie zostały przekazane do odbiorców, ani zwrócone. Gdyby środki zostały zabezpieczone przez prokuraturę, taką informację zapewne podałaby sama spółka, ale także prokuratura w komunikacie prasowym.
Może przyjmować wpłaty i realizować przelewy, ale jednocześnie nie podlega przepisom ustawy o usługach płatniczych. Osoby, które straciły dostęp do swoich środków relacjonują, że w serwisie operacje wymiany walut wyświetlały się jako wykonane. Początkowo firma tłumaczyła to zmianą regulaminu i wydłużeniem czasu transferu do siedmiu dni. Nawet ten wydłużony termin nie jest jednak dotrzymywany. Wtedy klienci skarżyli się na opóźnienie w wypłatach. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdził wówczas, że żadna skarga od klientów do nich nie dotarła a ci chcąc odzyskać swoje pieniądze powinni udać się na policję.
W których miejscach kantory stacjonarne są najmniej opłacalne
Zwrot tych środków dokonywany będzie sukcesywnie w miarę pojawiających się możliwości. Na przełomie maja i czerwca bieżącego roku w systemie informatycznym odpowiedzialnym za przepływ środków pieniężnych w ramach wymiany walut poprzez internetową platformę Fritz Exchange wykryto awarię. W jej wyniku generowane były błędne przelewy lub całkowicie odrzucane. Awaria uniemożliwiła także migrację Klientów do nowego systemu platformy Fritz Exchange, który gwarantował stabilne działanie i bezpieczeństwo w zakresie realizacji transakcji walutowych. Właśnie dlatego warto zastanowić się nad wybraniem oferty kantoru internetowego. Po pierwsze nie będziemy czekać w kolejkach, ba nawet nie trzeba wychodzić z domu, a transakcja odbywa się w 15 minut.
- Klienci jednego z największych w Polsce kantorów internetowych, Fritz Exchange, mają problemy z odzyskaniem wpłaconych pieniędzy – czytamy w dzisiejszym wydaniu “Rzeczpospolitej”.
- W związku z szerzącą się plagą fałszywych sklepów internetowych postanowiliśmy uruchomić program “Bezpieczny Sklep”.
- Internetowy kantor Fritz Exchange reklamował się jako bezpieczna platforma wymiany walut.
- Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) cofnęła zezwolenie na świadczenie przez Fritz Group usług płatniczych w charakterze krajowej instytucji płatniczej.
- Banki przyjmują od klientów depozyty, które są objęte gwarancją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego do 100 tys.
Nie są to Rodzaje rachunków Forex: szczegółowe wyjaśnienie gwarancje, ale KIP-y mają odgórny zakaz łączenia środków klientów z własnymi. Gdy nest bank startował jako smart bank to przelewy szły po kilka dni. System nie działał i przelewy księgowane były ręcznie. Widać też, że spora część komentarzy zniknęła. Pod jednym z postów wstawionych przez kantor czytam, że ma on 12 komentarzy, ale po kliknięciu w opinie pojawiają się tylko dwa. Kantor realizuje przelewy dopiero po postraszeniu prokuraturą!!!
Destabilizuje to działalność Spółki i potęguje nieuzasadnioną panikę rynkową. Co gorsza, znacząco utrudnia to także właścicielowi prowadzenie negocjacji z potencjalnymi inwestorami, z którymi prowadzone są rozmowy dotyczące pozyskania środków na dalszy rozwój i ekspansję spółki. Dolarów od 8 października, pan Robert nie otrzymał wciąż przelewu na 143 tys. Złotych, którego wykonanie zlecił 10 października. Firma pana Krzysztofa chce odzyskać 225 tys.
